Zbuntował mi się blogger - wyskoczyły jakieś krzaczki, reklamy i szlaczki. Teraz nie ma Patrzaków itd., i nie mogę chwilowo nad tym zapanować. Jutro stoczę bój.
mój też się nie chciał otworzyć, a z zamieszczaniem grafiki mam zawsze jakieś cyrki. ...że już nie wspomnę o awatarku, który w obserwatoriach jest inny niż w komentarzach. kapryśny ten gmail :-/
Głowę bym dał, że tańczyło. Najpierw wzeszło, szybko, ledwie się zorientowałem. W zasadzie, to nawet nie wiem, w którym momencie pojawiło się nad horyzontem. Najpierw zatańczyło na jednym listku mijanego przeze mnie krzewu. Zapatrzyłem się a już wokół dziesiątki i setki liści objęło to taneczne szaleństwo.
Prawie zawsze da się "wykminić" jakiś kadr. Ok, nie musi to być od razu dzieło sztuki (nie od razu...). Sekret w tym, żeby trochę się chciało, kiedy bardzo się nie chce.
Komentarze
...że już nie wspomnę o awatarku, który w obserwatoriach jest inny niż w komentarzach.
kapryśny ten gmail :-/