21 stycznia 2015

Jestem Nieporządkiem

Kto może o sobie powiedzieć, że jest Porządkiem?!

Nieporządek - wszystko i nic; każda rzecz w innym miejscu niż (teoretycznie) powinna być; bałagan w i na zewnątrz; rozrzut współtrwających zainteresowań; pięć książek na raz a każda z innej dziedziny... Mnóstwo planet, lecz każda krążąca wokół własnego słońca.

Jestem Nieporządkiem.

Kto może o sobie powiedzieć, że jest Porządny?

Nie ma porządku we Wszechświecie! Wszystko dokądś dąży i nie są to kierunki zgodne. Wszystko leci w swoją stronę i w sobie właściwym tempie... Moja myśl leci w swoją stronę i w sobie właściwym tempie. Nie ma porządku. Nie ma bałaganu. Nie ma.

15 stycznia 2015

Błogosławieństwo


Zdjęcie nieostre. Nie widać oczu. Generalnie, od strony technicznej nic wartościowego. Jednak jest w nim coś, co nie pozwala mi wyrzucić go do kosza. Chodzi o sylwetkę, ułożenie skrzydeł, pochyloną głowę. Niczym udzielający błogosławieństwa kapłan, lub jeszcze lepiej modlący się szaman.

Obserwowałem go przez dłuższy czas i był to jedyny moment, gdy w ten sposób przeleciał nad łąką.

11 stycznia 2015

O mnie

"Jesteś na granicy wszystkich możliwych uzależnień"*. To dzisiaj o sobie usłyszałem. Trochę mnie to cieszy w sposób, w jaki nowa zabawka cieszy małe dziecko. Słowa, co tu kryć, wypowiedziane były z sympatią i pewną dozą podziwu, dlatego poczytuję sobie to za honor i docenienie mojej artystyczno-filozoficznej drogi...





____________
*dopełnieniem było: "..., ale w żadne nie wpadasz"

07 stycznia 2015

Nowy Rok

Dziś likwiduję działalność. Strona na Zenfolio już zamknięta. Co pozostaje? 500px (https://500px.com/TomekToroj), ten blog i jakieś przypadkowe fotki na facebooku. Część rodziny odetchnie, część wyrazi współczucie, a ja? Zacznę normalne życie... Od pewnego czasu słyszę z różnych stron, że normalni ludzie to, normalni ludzie tamto, normalnie to ludzie robią tak a tak...

Wniosek: do tej pory nie byłem normalny. Normalność. Życie według norm. Narzuconych odgórnie bez prawa weta.Takosamość? Podoba mi się to określenie. Generalnie chodzi o to, żeby się nie wyróżniać. Próbowałem inaczej, ale chyba zbyt mocno nasiąkłem ową takosamością już wcześniej i trudno było mi zerwać tę więź.

Trudno być inaczej, choć nie jest to niemożliwe. Wiem, bo znam ludzi, którym się to udaje. Dlaczego? Mają dość siły? Prowadzi ich desperacja? Egoizm? Pewnie wszystko po trochu.

Mnie normalność odstręcza. Normalni mnie odrzucają. Czy dlatego, że sam jestem nienormalny, czy może normalny do bólu i to mnie właśnie najbardziej uwiera?

Czy ten rok poświęcę na poszukiwanie mojej nienormalności, czy wsiąknę w mdłą normalność?

Niebieska czy czerwona pigułka?

Na swój sposób, może być ciekawie...