19 marca 2013

Tomkowi i Maćkowi


Samotny w obliczu Góry
zasnąłeś, przyjacielu.
A ona szeroko rozpostarła ramiona
rozkochując cię do szpiku.

lecz wciąż nienasycona 
sięgnęła też po ciebie -
Ty, który już kiedyś odmówiłeś 
swego serca
jej zaborczej miłości


Może patetycznie. Wisi mi to. Może zbyt dosłownie. Trudno. Czasem tak już jest.

09 marca 2013

Broad Peak 2013

tak jeszcze na marginesie:
internauci w komentarzach pod relacjami i artykułami dotyczącymi Broad Peak, oblewają pomyjami himalaistów, sport ekstremalny, ryzyko itd. Zastanawiam się ilu z nich jednocześnie zachwyca się Kubicą i Formułą 1, boksem... ilu z nich zastanawia się nad tym, dlaczego coś ludzi pcha do tego typu działań. Dlaczego odkrywcy w dawnych czasach rzucali wszystko - rodziny, dom, kraj, by ruszyć w nieznane i zapisać się na kartach historii (godnie lub nie). wszyscy ci ludzie w ocenie twardzieli klawiatury są idiotami, lekkomyślnymi egoistami. 

Z drugiej strony wielu z nich oczekiwałoby, że Maćkowi i Tomkowi na pomoc powinna ruszyć ekspedycja ratunkowa! czyli kolejni idioci, którzy wchodziliby na tę górę ryzykując własne życie! krytykują Artura i Adama, że egoistycznie zostawili kolegów, czyli, że nie ryzykowali własnego życia dla nich!

czy ktoś rozumie tę logikę?

08 marca 2013

Na szczycie... i troszkę poniżej

Marzenia się zrealizowały. Marzenia umarły w chwilę później. Góra nie oddała się bez reszty. Wzięła to, co uznała za słuszne. Zdarzają się tacy, którzy chcą jej oddać wiele za ten zaszczyt. Są też tacy, którzy nie chcą oddać nic. Góra i tak weźmie to, co uzna za słuszne. Bez pytań. Bez próśb. Bez gróźb. Po prostu. Przy pięknej pogodzie. Odbiera życie w blasku słońca i w przeraźliwym zimnie nocy. Śpij... Nie idź... Odpocznij... Nie spiesz się... Jesteś taki zmęczony... Pół kilometra do przeżycia. Pół kilometra do przejścia. Nieskończoność do pokonania. Niewielu się to udaje. Pozostaje pamięć. Góra potrafi o nią zadbać. Czasem litościwie odda jakąś cząstkę, ślad, wspomnienie... W nieskończoność...

02 marca 2013

Naj


Podrzyj w strzępy piekło
Podrzyj czyściec
Podrzyj raj

Spójrz w górę na to co naj
A w tym naj - najniżej ty
Największy dół

Rozdziawiasz ryj
a z niego najgłośniejszy jęk
W tym sęk