21 września 2009

pIJANY LAs

Jesienią las jest pijany
Ciągle mu szumi w koronie
Konary gną się zawiane
Liśćmi pociera skronie

Jesienią las gubi kasztany
I ptaki latają na gapę
Zimą bolącą głowę
Obleka w białą czapę

Kolory traci jak zwykle
w szarość popada na kwartał
duma nad swoim losem
I tak mijają mu lata


Taki oto wpis krotochwilny zainspirowany lampką wina czerwonego, wytrawnego. Leżakowanego w dębowych beczkach (chyba).

6 komentarzy:

Latarnik pisze...

Dobrze, że ów wpis w dębowych beczkach nie leżakował :)
Zgrabnie Ci to wyszło.

AnSa pisze...

..taki 'lekki' tekst.. (na rauszu?).. świetny!..:)

Kopacz pisze...

Bardzo mi się podoba. Więcej wina proszę ;)

MajaK pisze...

...bardzo mi się podoba...:):).....uwielbiam wino czerwone.....teraz jeszcze bardziej..bo za inspirację dla Ciebie .....:)....

Tomek "szamanick" Torój pisze...

Ciesze się wielce, że trafiło na podatnych dusz grunt ;) Mało brakowało a Herr Rausz zabrałby ze sobą owego wytwora w niebyt. :)

Miłe są Wasze słowa, kurcze... :)

Anonimowy pisze...

ale fajny!
mówcie co chcecie, że wiersz biały w modzie, ale rymy mają swój niepowtarzalny wdzięk :-)