To chyba ten Chrześcijański: Trzy w jednym, albo jeden w trzech, w każdym razie jakieś szachrajstwo. Zresztą, chyba tylko dla agnostyków i ateistów jest porywająca koncepcja ambiwalentnego boga żartownisia, żywiącego się chaosem.
Myślę, że dla ateistów żadna koncepcja boga nie jest porywająca :) Dla agnostyków... Cóż, pewnie sami nie wiedzą :)) Dla mnie jest to koncepcja porywająca :)))
Co do chaosu, to nie jestem przekonany czy jest niezbędny dla ugruntowania tej koncepcji.
Dlaczego twierdzisz, ze dla ateistów żadna koncepcja boga nie jest porywająca? Przecież ateizm ma sens tylko wtedy, kiedy Bóg istnieje, wszak nie można nie wierzyć w coś, co nie istnieje. Niewiara ateistów jest ich wiarą.
3 komentarze:
To chyba ten Chrześcijański: Trzy w jednym, albo jeden w trzech, w każdym razie jakieś szachrajstwo.
Zresztą, chyba tylko dla agnostyków i ateistów jest porywająca koncepcja ambiwalentnego boga żartownisia, żywiącego się chaosem.
Myślę, że dla ateistów żadna koncepcja boga nie jest porywająca :) Dla agnostyków... Cóż, pewnie sami nie wiedzą :)) Dla mnie jest to koncepcja porywająca :)))
Co do chaosu, to nie jestem przekonany czy jest niezbędny dla ugruntowania tej koncepcji.
Dlaczego twierdzisz, ze dla ateistów żadna koncepcja boga nie jest porywająca? Przecież ateizm ma sens tylko wtedy, kiedy Bóg istnieje, wszak nie można nie wierzyć w coś, co nie istnieje.
Niewiara ateistów jest ich wiarą.
Prześlij komentarz