drogą na wprost
na przed się
przed się biorę drogę
drogą na wyrost
bez celu
cel jest na wrost
a mnie trzeba wy- się stąd
anioł ze złamanym skrzydłem
jak kapuś wskaże dobry tor
i biała mnie nie dogoni
lokomotywa
na dziki się dostanę
zachód
wschód
północ
na południu zbyt ciepło
to rozleniwia kości
8 komentarzy:
ten wiersz to fajne
przed-się- wzięcie :-)
ale wy - się stąd? why??
ja tam lubię ciepełko dzikiego południa :-)
a środkowe zdjęcie rewelka!
Za białą lokomotywę ogromne dzięki:) Świetny wiersz!
Mocno pojechałeś tą lokomotywą! Tekst świetny.
....a ja kolejarz jestem...:):)...więc podwójnie miło...jeśli chodzi o zdjęcia...i podwójnie straszno jeśli chodzi o BIAŁĄ.....pozdrawiam..:)..
Ależ tu wszyscy upoetowieni. Ech.
ładnie :)
Który to już raz chylę czoła przed Twoją poezją?! Chylę i teraz.
Kurczę ludziska! Dziękuję za serdeczności. Więcej nie powiem, bo i tak czuję się nie skromnie.
pozdrówka!
PS. a biała lokomotywa jakoś tak za mną chodziła ostatnio i wszędzie natykałem się na tory...
A ty Kopacz nie chyl się zbyt nisko, bo kopnę w pośladek. A już na pewno nie przed moim wierszokleceniem :) Możesz chylić się , jak upadnę. Wtedy poproszę o pomocną grabę :)))
Prześlij komentarz