Taniec Słońca
Głowę bym dał, że tańczyło. Najpierw wzeszło, szybko, ledwie się zorientowałem. W zasadzie, to nawet nie wiem, w którym momencie pojawiło się nad horyzontem. Najpierw zatańczyło na jednym listku mijanego przeze mnie krzewu. Zapatrzyłem się a już wokół dziesiątki i setki liści objęło to taneczne szaleństwo.
Komentarze
dobrej środy!
architektonicznych
ładnie
i rzeczywiście zaaa mało !!! :)
Z obrazkami chytro, ponieważ hołduję zasadzie, że w tłumie nic nie widać :) A tak jest spokojniej i bardziej kontemplacyjnie :))
Ja właśnie Zeruyo mam problem z architekturą. Głównie ze względu na średniej jakości (i nie pierwszej młodości) sprzęt. Ale na tyle na ile mogę - działam :)
Dzięki i pozdrówka dla wszystkich!