Już miałem w sobie zgodę. Zdrada była o krok. Niemal uległem. To nie tak, że chciałem. Po prostu... czułem wewnętrzną, palącą potrzebę, by spróbować czegoś innego. Czegoś, co sprawi, że na nowo to poczuję! Co być może da mi większą satysfakcję niż to, co było wcześniej...
Komentarze
A co jest na trzeciej fotografii??Wygląda jak zrobiona z lotni:))
Z kolei moimi faworytami są fotki z palami i ptakami...
Słońca:))
Co do pali - spodobało mi się to, ze kilka gatunków wodniaków sobie siadło w sąsiedztwie i wyglądały przez pewien czas, jakby sobie medytowały. :)
A co do ryb - również to lubiłem, jako dzieciak, do momentu gdy złowiłem pierwszą, a później przez kilkadziesiąt minut wiozłem ją z bratem nad ten właśnie zalew, żeby biedaczkę wypuścić! :) o dziwo, przeżyła :)))
Poza tym ,to w czasie łowienia zobaczyłem jelenia od spodu... Jakkolwiek kiepsko to brzmi - wydarzenie było niesamowite - staliśmy z braćmi i tatą pod skarpą, usłyszeliśmy tupot i nagla, bezpośrednio nad nami w powietrze wyskoczył jeleń. Wpadł do wody i sobie popłynął przez zalew :)