Pierwsza fotka to jak palmy:))) A co jest na trzeciej fotografii??Wygląda jak zrobiona z lotni:)) Z kolei moimi faworytami są fotki z palami i ptakami... Słońca:))
A co do ryb - również to lubiłem, jako dzieciak, do momentu gdy złowiłem pierwszą, a później przez kilkadziesiąt minut wiozłem ją z bratem nad ten właśnie zalew, żeby biedaczkę wypuścić! :) o dziwo, przeżyła :)))
Poza tym ,to w czasie łowienia zobaczyłem jelenia od spodu... Jakkolwiek kiepsko to brzmi - wydarzenie było niesamowite - staliśmy z braćmi i tatą pod skarpą, usłyszeliśmy tupot i nagla, bezpośrednio nad nami w powietrze wyskoczył jeleń. Wpadł do wody i sobie popłynął przez zalew :)
...trafiłam do Ciebie od Słodkiej..:):)...mam nadzieję,że pozwolisz się poprzygladać i powtrącać do rozmów??.....pięknie fotografujesz.....pięknie widzisz Świat.....i te same brzydkie strony jak zauważasz tak samo....
11 komentarzy:
Pierwsza fotka to jak palmy:)))
A co jest na trzeciej fotografii??Wygląda jak zrobiona z lotni:))
Z kolei moimi faworytami są fotki z palami i ptakami...
Słońca:))
Niestety rzeczywistość nie jest aż tak piękna :) Trzecie zdjęcie to moja wariacja na temat wody w naszym lubelskim Zalewie Zemborzyckim ;D
Co do pali - spodobało mi się to, ze kilka gatunków wodniaków sobie siadło w sąsiedztwie i wyglądały przez pewien czas, jakby sobie medytowały. :)
Widzę, że dałeś nieźle po spacerze. Fajne zdjęcia.
Ale zaskrońców Kopaczu nie znalazłem!
Niesamowita jest ta woda, wygląda jak z piosenki: Zielooooone wzgórza nad Soliną/lalala/;))
Piękny ten zalew, nawet jak podrasowany:)
Ależ protestuję z całą stanowczością :D Nie jest podrasowany - niektóre zdjęcia są zmiękczone, to wszystko :)
PIĘKNE foty, ja wybieram ŁÓDŹ - lubię łOwić RYBY, ŻYCIE, PRZYSZŁOŚĆ :)
Dzięki!
A co do ryb - również to lubiłem, jako dzieciak, do momentu gdy złowiłem pierwszą, a później przez kilkadziesiąt minut wiozłem ją z bratem nad ten właśnie zalew, żeby biedaczkę wypuścić! :) o dziwo, przeżyła :)))
Poza tym ,to w czasie łowienia zobaczyłem jelenia od spodu... Jakkolwiek kiepsko to brzmi - wydarzenie było niesamowite - staliśmy z braćmi i tatą pod skarpą, usłyszeliśmy tupot i nagla, bezpośrednio nad nami w powietrze wyskoczył jeleń. Wpadł do wody i sobie popłynął przez zalew :)
...trafiłam do Ciebie od Słodkiej..:):)...mam nadzieję,że pozwolisz się poprzygladać i powtrącać do rozmów??.....pięknie fotografujesz.....pięknie widzisz Świat.....i te same brzydkie strony jak zauważasz tak samo....
Bardzo mi miło, zapraszam! Do rozmów jak najbardziej - rozmowy napędzają, są paliwem dla umysłu :) Rakietowym!
Prześlij komentarz