06 lutego 2024

Połączenia


 Jest chaotycznie, prawda? Prawda. Mnie się podoba. Na początku widziałem tylko
 zaśnieżone gałęzie, które przywodziły mi na myśl połączenia nerwowe. Wyobraziłem sobie, jak drzewa komunikują się za pomocą korzeni oraz tych gałęzi - czy dotyk ma dla nich znaczenie? Czy zimą jest ono mniejsze niż wiosną?


Później moją uwagę przykuły drobne gałązki krzewów u dołu kadru. Podobało mi się jak "zmiękczają" obraz, nadają mu dziwnej nieokreśloności. Jakby ręka niewidzialnego twórcy dopiero decydowała się wyrysować z tego mętliku coś bardziej konkretnego. 

Wiatr poruszał konarami; pnie pobliskich drzew trąc o siebie wydawały skrzekliwe dźwięki - drzewa gadały, a ja poszedłem dalej z poczuciem, że to wszystko układa się w porządek wyłącznie w mojej głowie. 

Już takie mam połączenia. Bywa, że sprawia to problem w sytuacji, gdy coś według mnie jest uporządkowane a nikt inny tego nie dostrzega. Nie twierdzę, że jestem jakimś geniuszem - wręcz przeciwnie. Śmietnik to śmietnik, a mój umysł to bardzo często wysypisko wszystkiego, co zbędne i niepotrzebne. Adekwatną ilustracją jest ten wpis...

Drzewa gadają, dziki biegają, ja ze statywem tańczę w śniegu rozmyślając, dlaczego dałem się złapać chaosowi na przynętę. W czym tkwi haczyk? Inny fotograf pewnie by wychwycił esencję, istotę widoku rozciągającego się przed moimi oczami, ale wtedy nie byłyby moje i ten chaos nie byłby mój i nie byłoby połączenia. 

Proste.


Brak komentarzy: