11 lipca 2014

Wolność...


Wolność eksploatowana jest dziś na tysiące sposobów. W zasadzie wolność... Dziennikarze chcą wolności słowa, młodzież wolności wyboru, lekarze wolności sumienia, artyści wolności do wszystkiego i od wszystkiego.

Tymczasem sami siebie trzymamy w klatkach i przez kraty patrzymy na świat, do którego nas ciągnie, który nas wzywa i w zasadzie jest na wyciągnięcie ręki. Czy wolność, której pożądamy i do której trafić nie możemy faktycznie jest wolnością, czy żartem trickstera? Może jesteśmy wolni, ale z jakiegoś powodu nie potrafimy tego dostrzec i wyciągamy ręce w stronę niewolących pragnień?


Brak komentarzy: