16 maja 2014

Włodawa

Ostatnim razem, gdy tam byłem... Pamiętam tylko Suchawę 1988. Samej Włodawy nie, ale sądzę, że od tamtego czasu nie zmieniła się zbyt mocno. Te same wąskie, zaniedbane uliczki... Jest coś niesamowitego w takich powrotach - dym z komina pachnie znajomo, ludzie chodzą za swoimi cieniami...




Brak komentarzy: