13 lutego 2014

Przypadek...

Czy aby na pewno? Od dłuższego czasu nosiłem się z zamiarem kupna dysku twardego. Uzbierało się tyle dokumentów i zdjęć... I wreszcie kupiłem! Lśniący niebieskością 1TB WD My Passport... I wszystko byłoby super, gdyby nie fakt, że komputer padł mi kilka godzin przed zakupem...

2 komentarze:

Bartłomiej Bałaban pisze...

Dodajmy, że SSD... ;-) Cóż, złośliwość rzeczy martwych. Strata danych nie donprzecenienia.

Szamanick pisze...

Ponoć dane na dysku są nienaruszone - dysk mam w domu od tygodnia. Teraz czekam na płytę główną z Chin. :)