Tomkowi i Maćkowi


Samotny w obliczu Góry
zasnąłeś, przyjacielu.
A ona szeroko rozpostarła ramiona
rozkochując cię do szpiku.

lecz wciąż nienasycona 
sięgnęła też po ciebie -
Ty, który już kiedyś odmówiłeś 
swego serca
jej zaborczej miłości


Może patetycznie. Wisi mi to. Może zbyt dosłownie. Trudno. Czasem tak już jest.

Komentarze

Patetyczne? Może trochę, ale ta chwila, akurat do takich należy.
Tomek Tom Torój pisze…
Chyba masz rację.

Popularne posty z tego bloga

Taniec Słońca