19 września 2012

Zwinki


Jeden z najbardziej dojrzałych osobników jakie udało mi się uchwycić. Całkiem dorodny samiec. Reszta, która pojawia się i znika przez okrągły dzień sprawia wrażenie, jakby była z tegorocznego wylęgu.
Lubię przyglądać się jaszczurkom. Pozornie rozleniwione, wygrzewają się na słońcu, jakby cały świat dla nich nie istniał. Wystarczy jednak jakikolwiek ruch w pobliżu, lekkie drganie podłoża, skrawek cienia i momentalnie ta przed momentem ospała istota znika pomiędzy kamieniami.

Brak komentarzy: