Jeśli jednak ów indywidualizm twórczy odgrywa tak istotną rolę, to dlaczego kościoły, z każdym kolejnym, są coraz brzydsze? Czy nie dlatego właśnie, że stają się coraz bardziej ludzkie? Sztuka sakralna pozbawiona głównego nośnika staje się coraz bardziej karykaturą samej siebie - sztuką dla sztuki. Nie szuka odbiorcy, ponieważ nie może go odnaleźć w tym świecie. Pozbawiona swojej najgłębszej istoty zajmuje miejsce w przestrzeni miasta otaczając swymi murami pustkę.
Na zdjęciu nieistniejąca chluba naszego miasta, czyli kościół farny pod wezwaniem św. Michała Archanioła. Człowiek go zbudował - człowiek go zniszczył. Kiedy pomyślę sobie, że przetrwał tyle wieków, a nie zachował się do naszych czasów, to jest mi żal. Myślę, że byłby do dziś najpiękniejszym kościołem w Lublinie.
4 komentarze:
a z budową kościołów w sensie takim, jak piszesz (z czym się zgadzam), to już chyba jest tak od średniowiecza
Jest w tym coś. Powstają coraz ohydniejsze paskudki, którymi nie da się nie tylko zachwycać, ale nawet patrzeć w ich stronę. I dlatego, jako ateistka, nie mam z takich kościołów już żadnego pożytku, te piękne, zabytkowe przynajmniej cieszą oko, a czasem zapierają dech w piersiach.
Myślę, że nie koniecznie musi być to problem braku artyzmu i zrozumienia sztuki sakralnej, ale bardzo czesto jest to zwyczajnie problem kosztów. Zbudowanie pięknej świątyni z lepszych materiałów może kosztować naprawdę wiele i może szczególnie dzisiaj, ciężko jest wznosić takie piękne kościoły. Choć oczwywiście chciałoby się, aby wszystkie takie były. Pozdrawiam serdecznie! :)
Z pewnością, Jakubie, w wielu przypadkach tak właśnie jest. Niestety, a może na szczęście, piękno kosztuje (nie tylko w gotówce), jakże inaczej miałoby być docenione! Zgadzam się z Tobą, że dobre materiały kosztują i jeśli się chce czegoś innego niż betonowe bryły, trzeba mieć spore zasoby, o co dziś trudno. I nie chodzi tylko o kryzys, ekonomię itp., a również o klimat społeczny.
Dzięki za te uwagi. Może zapędzam się zbytnio w krytykę, jednak całe życie włóczyłem się po roztoczańskich, bieszczadzkich i beskidzkich wioskach i stąd może się brać ta moja "tęsknota" ;)
Poza tym, nowe kościoły odstają również od tych pięknych zabytkowych lubelskich świątyń, które zapewne też niełatwo było wystawić.
pozdrawiam!
Prześlij komentarz