22 października 2011

Błazeństwo

Indianie Akoma mówią, że pierwszy błazen, Kashare, różni się od ludzi: nigdy się nie boi, nic nie jest dla niego święte, wszędzie może dotrzeć, ponieważ "wie coś o sobie". Znając samego siebie do końca, może siebie przekraczać: w jego śmiechu kryje się wyswobodzenie, a w wyswobodzeniu - wolność. Błazeństwo, podobnie jak inne formy refleksywności, jest paradoksalne, ponieważ obala samo siebie, a jednocześnie samo siebie przekracza.
(Babcock B.A., Poukładaj mnie w nieporządek: fragmenty i refleksje na temat rytualnego błazeństwa.)

1 komentarz:

Beata pisze...

prosze, oboje piszemy na ten sam temat?:)