29 grudnia 2010

Hardway


Życie to trudna droga, pełna wybojów i kamieni. Ktoś obdarował nas wolnością i możliwością dokonywania wyboru. Wolność narzucona, wybór z konkretnej puli, poza którą niedobrze jest znajdować rozwiązanie. Podejmujemy zatem decyzje starając się jednocześnie, by mieściły się w systemie  (wartości?). I ślęczymy nad tymi naszymi kamieniami szukając drogi na skalę mikro; wskazówki, która pomogłaby ominąć jakiś szczególnie nieprzyjemny kawałek kamienia. Piękna drogi nie widać, gdy wzrok wbity w wyboje mnożące się o krok od nas.

Nowy Rok. Nowa Nadzieja. Nowa Droga.
Nowa Ułuda. Nowe Obiecanki-Cacanki. Nowe Stare.

A mimo wszystko będzie dobrze.
Jak co roku.

2 komentarze:

Rena Starska pisze...

Niech Nowy Rok 2011
przyniesie Tobie radość,
miłość, pomyślność
i spełnienie wszystkich marzeń,
a gdy się one już spełnią
niech dorzuci garść nowych marzeń,
bo tylko one nadają życiu sens!

Pozdrawiam serdecznie :)

Tomek "szamanick" Torój pisze...

Imaginacjo, dziękuję! :)