Tak się ostatnio zbiesiłem, że ciągle w góry. W czerwcu, jutro, a we wrześniu i październiku wierzę, że również się uda. Nic tylko się cieszyć i ducha wznosić do góry.
Tylko której...?
Lenka w tym tygodniu zaczęła raczkować. Najpierw powoli, jak mały żuczek, a teraz już śmiga jak sarenka. Nic tylko plecak i wio! To ta opcja wrześniowa...
5 komentarzy:
Masz rację, ucz od małego:)
Staram się! :) Kiedy już będę bardziej stary niż młody, to musi mnie ktoś w te góry zaciągać ;)))
Nooo to teraz wszystko dookoła w zasięgu jej ręki :)
I really appreciate your work, especially this work is very well done!
leave here an invitation to visit my blog http://tiagophotografy.blogspot.com/ a hug thank you!
I'm glad to see you here, Tiago! :) Thanks for your comment!
Prześlij komentarz