23 czerwca 2010

Messenger


Taki mnie naszedł klimat nieumiarkowany. Ten Kanadyjczyk potrafi namieszać! Od swobodnych balladek w stylu Jolie Louis, po Messengera... I tak mi się kanadyjsko-bieszczadzko zrobiło. W sam raz. Do czego? Po prostu.

PS. za cholerę nie wiem, jak zmieścić wideo w ramce.
PS2. już wiem...

Brak komentarzy: