16-17.06.2007

Jak ten czas leci. Jeszcze niedawno tańce, hulanki, swawole, lulki, ułańska fantazja - na księżyc i z powrotem, a tymczasem pojawił się Michał. I nowa jakość. Czyż nie, Piotrze?








Komentarze

Piter pisze…
Tak jest, Tomaszu :)
Piter pisze…
ale jakże mi miło że przypominasz te niezapomniane momenty na swym blogu :) Toż to zaszczyt!
Anka W. pisze…
Dobrze czytać o takich nowych jakościach :)

Popularne posty z tego bloga

Taniec Słońca