Wy-życie
Czujesz to?
Nie powinieneś pisać. Gdy skończysz... Gdy skończysz będziesz wypisany, jak twoje pióro, wyżyte będzie twoje życie. Tego pragniesz? Wyżyć się aż do pustki? Szlak atramentu na kartce prowadzi tylko wstecz - nie ma żadnego później. Wieczór nie nadejdzie, nie nastanie dająca wytchnienie noc, nie obudzą cię poranne promienie rodzącej się nadziei.
Tego oczekujesz? Ślad psiego moczu w śniegu ma o wiele więcej życia w sobie, niż twój atrament na kartce, twoja krew - czarna, granatowa, zielona... Wyżywasz się w piśmie licząc na to, że ten przydługi epigram bez cienia dowcipu, ktoś przeczyta i zapamięta...
Ruszaj się Bruno...
Komentarze
...idziemy na piwo ? :)
to pisanie
jak tu bez niego?