08 stycznia 2010

Mam cię na oku!


Mam cię na oku Dwa-Tysiące-Dziesiąty!! Na razie wziąłeś na przezimowanie. Niedźwiedź jeszcze mocno śpi na prawym boku i ani myśli się obracać, a ja się obracam dzień w dzień, niespokojnie szukając oznak ocieplenia stosunków. I myślę, a z myślenia wymyślają mi się myśli, których nie nadążam spamiętać. Obrót! Może, którąś jeszcze dogonię nim zniknie na zawsze.

Kilka dni temu przemierzałem z psem stare ścieżki "O! Tutaj było publiczne WC! A tutaj biegałem za piłką! Tędy zjeżdżałem na sankach i uczyłem się na nartach!". Pies się cieszył (ech, egoistyczny pęd ku samozadowoleniu jego pana). Pierwszy raz od dawna tak wyraźnie zobaczyłem klasztor dominikanów górujący nad ulicą Podwale. Zabrakło mi aparatu. Na szczęście nie wszystko rhei! Wrócę tam za kilka dni. Może jutro. W końcu to tylko 10 minut piechotą. W końcu to tylko 20 lat.

Obrót! Z dwóch wersów genialnego (jakżeby inaczej?!) wiersza, które wymyśliły mi się na spacerze, pochwyciłem w sidła pamięci tylko i! Tak sobie powtarzałem w myśli, że to i jest bardzo istotne, jako łącznik dwóch wersów; tak się tym zachwyciłem, że zapomniałem całej reszty. Zostałem z tym koanem na przezimowanie
Co łączy i?

8 komentarzy:

MajaK pisze...

....też miałam okazję do wspominania.....sprzed 30 lat i dawniej.......wspomnienia dobre wracały....okazja do wspomnień...koszmarna....tak czasem bywa..że tego "i" zabraknie......zostaje..."już nigdy"....

Anonimowy pisze...

"i" lubi sie przytulać, więc gromadzi wokół siebie wyrazy (lub całe zdania), a potem się do nich przytula :)

Tomek "szamanick" Torój pisze...

Eee! Nie ma co pesymizować! :) "i" jest ważne, np. I CO?

Wydaje mi się, że musiałem zgubić te dwa wersy. Pomyślałem, że są dobre, nie miałem, gdzie zapisać, ale wiedziałem (!), że je zapamiętam, bo były świetne. I co?! Pokora! Szacun! :) Trzeba się liczyć z różnymi możliwościami i traktować je jako punkt wyjścia! Te wspomnienia mnie natchnęły do wiersza, ale może ważne było co innego? :)

Ech, żeby tylko jeszcze znaleźć dobry motyw przewodni! ;)

Tomek "szamanick" Torój pisze...

No właśnie Di! Tylko widocznie, to moje "i" nie spodobało się wyrazom, bo porzuciły na śniegu i mrozie moje "i" :) ....

Latarnik pisze...

Może ważne było to "i" i ta kropka nad nim... :)

Anonimowy pisze...

możesz "i" traktować jako punkt wyjścia! ;)

Anonimowy pisze...

lepiej jako punkt dojścia :-))

Holden JAREK Cyprian pisze...

było i START....