19 września 2009

Zmartwychwstanie

cud nastąpił znienacka
śmierć zmartwychwstała - ot tak, po prostu

wyszła na ulicę i zajrzała do szmateksu
od jakiegoś czasu ubierała się trochę nie-na-czasie

McDonalds'a ominęła szerokim łukiem
kto jak kto, ale ona najlepiej wie, jak to się kończy

sama trzyma linię, jej talia osy zachwyciła niejednego,
któremu zajrzała głęboko w oczy

a głębia jej spojrzenia również poraziła wielu
więc skorzystała z promocyjnej oferty na szkła kontaktowe
zmieniające barwę tęczówek

wybrała czarne

nigdy nie mogła zrozumieć zasad ruchu drogowego
jej śmierci nikt nie zauważył

obudziła się i odruchowo otarła
spływającą z pustego oczodołu
…?!

13 komentarzy:

MajaK pisze...

.....bardzo piękne słowa.......

...a mówią,że jak przyjdzie...to będzie miała oczy osoby przez nas najbardziej kochanej....

MajaK pisze...

.....ale jestem lotna o rany!!!.....dopiero teraz zajarzyłam,ze to powstało po komentarzu u Słodkiej...:)....szybki i dobry jesteś w splataniu słów....

Anonimowy pisze...

...łzę?!

Latarnik pisze...

Zmartwychwstała śmierć musiała wyglądac bosko :)

Tomek "szamanick" Torój pisze...

Chyba łzę :)

W zasadzie Maju powstało to w trakcie pisania komentarza, a żeby nie uciekło zapisałem u siebie :) Dzięki, dzięki wielkie!


Śmierć zmartwychwstała może wyglądać też diabelsko :) Ważne żeby nie była obojętna...

AnSa pisze...

..naprawdę świetny tekst!.. mam niesamowite skojarzenia ze zmartwychwstaniem śmierci..:)
pozdrawiam..:)

Holden JAREK Cyprian pisze...

jest DOBRZE, SKORO piszesz tak dobre wiersze!:)

Holden JAREK Cyprian pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
słodko-winna pisze...

śmierć zmartwychwstaje
ciągle w tej samej sukience
zazdrosna o najnowsze mody
ścina głowy słoneczników
pierwszym pażdziernikowym przymrozkiem

Tomek "szamanick" Torój pisze...

No proszę! Zmartwychwstanie śmierci to bardzo płodny temat. W końcu kult płodności oparty był na odradzaniu się życia, a gdyby tak śmierć powstała z martwych, to co by się z życiem stało?

Słonecznik widzę codziennie o świcie. Najpierw czerwony, później pomarańczowy, a w końcu żółty i gorący :) Gdyby niebo straciło tę głowę, to co by było?

:)

Anonimowy pisze...

jeszcze raz wróciłam do źródła po przeczytaniu Latarnika. nic dziwnego, że go tekst go zainspirował : rewelacja!

,,gdyby niebo straciło głowę"?! MUSZĘ o tym napisać! jeśli pozwolisz oczywiście : -)) już czuję, że mi ta fraza nie da spokoju podobnie jak niektóre zdjęcia Holdena.

Tomek "szamanick" Torój pisze...

Ależ nie musisz o pozwolenie prosić. Mogę tylko powiedzieć, że cieszę się, gdy spotykam ludzi nadających na tych samych falach. To nie tak znowu częste zjawisko, tym bardziej warto czerpać. Tylko w ten sposób można stworzyć coś co ma ZNACZENIE.

Latarnik pisze...

http://soczewkafresnela.blogspot.com/2009/09/smierc-zmartwychwstaje.html#links

Między innymi to Twoja inspiracja :)