Światło/Cień
Gasnące, mijane przez ciebie latarnie:
a. rozbawiłyby cię
b. zaciekawiłyby cię
c. zdziwiłyby cię
d. zaniepokoiłyby cię
Zaznacz każdą z powyższych odpowiedzi, jeśli się z nimi zgadzasz.. I dopisz wszystko co tylko przylezie ci do głowy. Ja się zmagam z tym problemem już od jakiegoś czasu. O sprawie przypomniałem sobie wczoraj, podczas spaceru z psem. Jakoś tak się dziwnie złożyło, że w jego trakcie zgasły mijane przeze mnie dwie latarnie (w przeciągu 10 minut, może mniej), po czym, kiedy je minąłem, zapalały się na nowo. Sprawa jest o tyle tajemnicza, że już takie historie mi się zdarzały. Nawet rozważałem kwestię związaną z jakimś szczególnym polem elektromagnetycznym, które być może mnie otacza. Jednak nic takiego, mimo dogłębnych obserwacji, nie stwierdziłem. Nic mnie nie otacza! Gniazdka w ścianach nie wariują, sprzęt elektroniczny działa normalnie. Żadnych iskier. Fakt, że zazwyczaj jestem nieco naelektryzowany, ale raczej nie jest to niezwykłe zjawisko. I piorunów nie ściągam, choć, nie wiedzieć czemu, tego tematu zbyt gorliwie jeszcze nie przebadałem.
Tajemnicza sprawa...
Komentarze
A co do wąwozu, to myślę, że właśnie w wąwozie można szybko do takich sytuacji przywyknąć, a mnie sięto przytrafia na ulicy, między budynkami...