Wpadła mi dziś w ręce książka, którą otworzyłem, ot tak, by mniej więcej zorientować się w treści. Oto co ujrzałem:
XV. Hymn banity
Idę wciąż nocą i nocą - nade mną skrzydła łopocą... Nie widzę kraju własnego, nie widzę moich ziomków - jedynie czarne chóry, co zwodzą głupich Tomków.*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz