05 lipca 2009

Na razie nie piszę


Wena jak odleciała, tak nie chce wrócić. Zupełnie jak Kira. Z Kirą jednak, sprawa wygląda o tyle dobrze, że jej materialność jest bardziej uchwytna, zaś eteryczność Weny pozwala chwytać tylko jej przejawy, a tych również nie ma zbyt wiele. Czekam.

PS. "na razie", oznacza: w każdej chwili mogę.
PS2. Postaram się napisać coś w poniedziałek...Wieczorem.

2 komentarze:

Kopacz pisze...

Czekam. A jak będzie możliwość to dostarczę Ci weny, podczas mojej wizyty w Wilczej Jamie w sierpniu :)

Tomek "szamanick" Torój pisze...

NO! koniecznie! Czekam niecierpliwie :)