Chaplinalia (Kozienalia)
Z braku Muzy, która odleciała do zimnych krajów i nie wiadomo kiedy wróci, bo cholera jedna kartki żadnej nie przysyła, na razie tylko wizualnie się udzielę.

Temu delikwentowi zdjęcie zrobiłem tylko dlatego, że poczułem nieodpartą pokusę, by uwiecznić jego i jego towarzyszki rejteradę z parady. Jednakowoż odkrył mój szatański plan i zapozował przez ułamek sekundy, odwracając się gwałtownie w moim kierunku. Wystarczyło czasu akurat by nacisnąć spust. Dzięki stary!

Komentarze