05 lutego 2009

Homo Lupus


homo lupus wyszedł z klatki
obwąchując chodnik i przechodniów
zatrzymał się na moment
przy budce z kwiatami
lecz zaraz odwrócił się z niesmakiem

homo lupus kupił piwo
i usiadł na schodach pomiędzy drzewami
popatrzył na wąwóz
i zawarczał do siebie
na siebie

homo lupus wyrzucił puste 5,6%
swojej nieświadomości
pomiędzy drzewa
splunął w kierunku kosza na śmieci
nie trafił, więc zaklął pod nosem
i poszedł do domu

homo lupus zdjął futro
i zawiesił je na wieszaku
ramię w ramię
z idealnie wyprasowanym garniturem
zapalił papierosa i zgasił światło
przecież jutro też jest dzień


Brak komentarzy: