06 sierpnia 2008

Zagubiony obłok





Tego dnia wiał silny wiatr. Robotnicy remontujący dom naprzeciwko mojego balkonu zawiesili na antenie folię. Nie mam pojęcia czemu miało to służyć. Mnie kojarzyła się z kapitulacją lub duchem, który w pędzie ku straszeniu zagapił się i zaczepił o druty. Jednak w tytule zdjęć uwieczniłem to najbardziej oczywiste skojarzenie.

Druga folia oplatała wyniesioną na taras szafę. Żywo łopotała na wietrze, jednak nie było szans na ciekawe ujęcie z powodu wysokości tarasu oraz jego poręczy.

2 komentarze:

Kopacz pisze...

Jak z " High Hope" Pink Floydów.

Tomek "szamanick" Torój pisze...

Skoro tak mówisz, pewnie masz rację :) Porównanie takie mnie cieszy niezmiernie :)