24 grudnia 2007

Maniak kulturowy

23-12-2007
Świąteczna atmosfera, aż włosami wyłazi. Wszyscy zestresowani, zmęczeni, smutni jacyś i w pędzie. W końcu święta idą i nie można się spóźnić. Z niczym! Ale kultura stara się być wszędzie. Mili sprzedawcy i kolejkowicze. No cudnie! Przy bramce sklepowej dwóch ochroniarzy z uśmiechami na twarzach prowadzi dialog, z którego nagle wyciekło "a to je...na ci...a!". No cóż, zdarza się. W końcu codziennie i wszędzie tego pełno, więc wrażenia to na mnie nie robi, zwłaszcza, że i mnie się zdarza. Ale Panowie - pod Kulturomaniakiem?! K...wa mać!

Brak komentarzy: