28 października 2007

Zmiana-z-czasem


wódka niedopita
zastała mnie jesień
o godzinę zbyt wcześnie
zaskoczyła mnie
ta nagła zmiana czasu
bo ja wciąż wczorajszy

a świat tak jakby
trochę przede mną
i pędzi szaleńczo do jutra

gonić trzeba
by go dogonić
i załapać się na odjazd
porannym ekspresem
ale bez biletu
bo ja w sen dopiero zmierzam

i oby sen zakończył się
niezbyt szybko
bo mnie nie spieszno jeszcze
a już dzień nowy
nowa nastaje noc
nim zewrę powieki i nim otworzę
całe miesiące mijają
dni szaleńczo nikną
a ja gdzieś się zawieruszyłem poza

kieliszek niepusty
i myśl do połowy pełna
że może warto by coś jeszcze

Brak komentarzy: