21 października 2007

?

a gdyby tak...?
z myśli moich wycieka
znak zapytania

a gdyby tak...?
myśli tej bat chłoszcze
zimną jesienną noc

a gdyby tak...?
noc kuli się
w ciepłych ramionach żula

a gdyby tak…?
noc szuka schronienia
w pustych oczodołach ociemniałych latarń

a gdyby tak…?
noc umyka tchórzliwie
płaszcząc się przed jasną odpowiedzią świtu

żul obejmuje czule szyjkę swej kochanki
pod całodobowym sklepieniem

3 komentarze:

Kopacz pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Kopacz pisze...

Do żula wszakże mi daleko, ale mówiąc prawdę wzruszyłem się tą osobistą samotnością. Tylko Ty i szyjka nad niebem gwiaździstym w mrowiu myśli wielu... Ile tych nocy i szyjek było...? Nie pamiętam.

Tomek "szamanick" Torój pisze...

A mi do żula całkiem blisko. Choć tak bardziej symbolicznie - skupienie na jednym...Nie wiem czym, ale jak mam zbyt wiele dokoła siebie to nie mogę się skupić na niczym. Gdy mam jedną rzecz, sprawę, cokolwiek w liczbie pojedynczej - to ja tak jak żul do butelki...