19 sierpnia 2007

Wspomnienie z Bieszczadów cz. 2



Wypał węgla drzewnego w retortach (to cuś na zdjęciu). Od kiedy pamiętam, chciałem zrobić zdjęcie smolarzom przy pracy i w trakcie odpoczynku. Kiedyś, tu w Bieszczadach i niemal w tym samym miejscu, miałem okazję i jej nie wykorzystałem. Tym razem chciałem wykorzystać nadarzającą się sposobność, ale się chyba przestraszyli. Może myśleli, że chcę wykorzystać ich, więc poszczuli mnie psem.

Kilka fotek udało się zrobić, chociaż te ze smolarzami wyrzuciłem . Tak dla spokoju sumienia. Goście harują w niesamowitym upale. Nie dość, że słońce grzało niemiłosiernie, to jeszcze te piece. A ja tu sobie przychodzę fotki popstrykać...

Brak komentarzy: