19 sierpnia 2007

Kolegom, którzy odejdą…


Nie my czas, lecz to czas nas traci!
A my w tej łodzi, przyjacielu,
ze zbutwiałym do bólu sterem,
do brzegu nie dobijamy,
nie zmierzamy do celu.

Wiosła dawno straciliśmy w sztormie,
zaś żagla uschnięty liść
rozpadł się nam pod wiatru muśnięciem,
a że dziób wpół rozpłatany -
wodę bierzemy nie od dziś...

Ten brzeg ostatni, ten daleki,
a mimo to, najbliżej leżący.
Cóż, każdego z nas czeka niezmiennie
wszystkim falom wbrew -
tym wierzącym i niewierzącym.

Ale burty jeszcze nie oddały się
morza zachłannemu gardłu,
więc dopóki wciąż w nas dech
niech każdy swojej deski trzyma!
Jeszcze podryfujemy pomału...

Brak komentarzy: