10 czerwca 2024

Ku górze


Rośnie wysoko, wyżej niż inne. Jakby chciała przebić powłokę chmur, wrosnąć w niebo i zapuścić tam korzenie. A może już to zrobiła? Może zapuściła korzenie w niebie i teraz koroną sięga wyżej, ku kolejnemu? A może robi to już nie pierwszy raz? A może próbuje się wyrwać ze świata poniżej, uciekając wzwyż wciąż i wciąż, szybko, daleko?

Może. 

A może sobie po prostu rośnie, a ja próbuję doszukiwać się sensów? Czegoś więcej niż widać - bo jak to tak, że niby to, co widać, to wszystko?

Stoję pod nią a przez moją głowę przepływają rwące potoki myśli. Niosą mnie ze sobą rzucając raz w jedną, raz w drugą stronę. 

Trzeba iść. W swoją stronę. Nie wzwyż, nie w dół. Przed siebie. A drzewo zostawić swojemu losowi. Jedna z wielu oś świata.  

Brak komentarzy: