Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2013

Film

Obraz
Zdarzyło się, bo bywa i tak, że urwał mu się film, gdzieś pomiędzy "występują" a "wystąpili" Co robił w owym międzyczasie? Sam tego nie wie i nawet mało go obchodzi Pewien był tylko tego, że skoro jest teraz to był i wtedy Skoro był wtedy i jest teraz, to z pewnością także wystąpił w międzyczasie  ------------ *zdjęcie oczywiście pochodzi z filmu, a podpis jest łamaniem praw autorskich związanych z jedną klatką z tego filmu.

Fragmenty - Faulkner

- No, jesteśmy - powiedziała pani. - Chłopcze, to jest pułkownik McKellogg. Teraz powiedz, co byś chciał zjeść. - Jajka z boczkiem i trochę kawy - powiedziałem. Wyciągnęła rękę do telefonu, ale cofnęła i spytała: - Kawy? Od kiedy ty pijesz kawę? - Nie pamiętam od kiedy. Od kiedy pamiętam.

Bring Me the Head of Alfredo Garcia

Obraz

Sylwek 2007

Obraz
Zdjęcie zrobiła moja żona, Gosia. Cudne! Pamiętny Sylwester w Cisnej! To były czasy!

Master of Climbing

Obraz
Człowiek może przenosić góry, jeśli ma wiarę. Uciszę na wszelki wypadek ateistów: wiarę szeroko rozumianą. Uciszę wierzących: nie wszystko złoto, co się świeci! Najgorzej, gdy o tym zapomni, bądź zwątpi, ponieważ o wiele trudniej znowu do tego stanu umysłu powrócić. I właśnie w takim zaułku się znajduję desperacko starając się wydostać. Ok, może nie do końca. Gdzieś tam z tyłu głowy tłucze mi się jeszcze pozostałość dawnego-nie-do-końca-martwego mnie. Momenty. To one sprawiają, że mam tę świadomość. Riedel śpiewał, że w życiu piękne są tylko chwile. Myślę jednak, że tę sytuację można rozdmuchać, niczym żar w ognisku. Życie, przecież, składa się z chwil. Chwila za chwilą - wszystkie wypełnione pięknem i szczęściem. Mój cel.

Strzępki dnia

* Śnieg zasypał wszystko. Samochodu nie widać spod białej czapy i dobrze. Jakoś na razie nie spieszno mi za kółko. Wolę chodzić. * Właśnie na parapecie ulepiłem bałwana - bez oczu, uszu, czapki i nosa. W zasadzie, jakiś taki mało bałwani, ale stwierdziłem, że nie wykorzystać raz do roku tak śnieżnych okoliczności byłoby grzechem. * Gawronom i tak wszystko jedno. * Trzy kawy i żadna nie pomogła? Może to jakaś chińska kofeina lub ciśnienie leci na łeb? Musi być ciężkie, bo czuję, jak mnie przygina do wyrka. Tyle brać na barki, to już lekka przesada...
Tu można mnie znaleźć